czwartek, 28 kwietnia 2011

Urodzinowo


ten chłopczyk sam w sobie jest doskonałością
w wolnych chwilach skleja samoloty
marząc by kiedyś wzbić się w powietrze jak mama
którą tato nazywał aniołem

szkoda że tak mało w nim dojrzałości
chęci do życia ubywa z każdym dniem października
co roku wkłada w tort świeczkę
może jeszcze kiedyś zrozumie jak wiele go ominęło

ma dwadzieścia jeden par oczu 
które codziennie prześladują jego teraźniejszość
czasami zaczyna wierzyć w szczęście
które opłakuje nad grobem babci

nie pamięta swojego imienia
jest anonimowym darem Boga
myślę że chciałby urodzić się na nowo
  jeszcze raz wpisać w kalendarz datę swojej śmierci

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz