wyprowadziłaś się ze mnie
z niedokończonym wierszem
kropla wody na liściu
spływa zamazując linie papilarne
za oknem domykamy czas
miękną chmury
kwiaty wbite w łąkę gubią woń
przekwitły słowa
pod światłem księżyca
układamy drogę ze źrenic
teraz nie widzę nic
prócz twych paluszków
odbitych na ramieniu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz