byłem z nią umówiony
że do końca życia będziemy razem
a przecież nie chciałem wiele
"iść ciągle iść w stronę słońca"
- po pajęczych niciach
na rozgrzanym asfalcie
z kubkiem czarnej mocnej
na tej szerokości geograficznej
dłonie pachną wanilią
wciąż jesteś poza zasięgiem
zmieniam się w tu i tam
ale wiem że już nigdy nie będzie
teraz razem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz